#1 2018-04-21 20:18:43

Tomek

Rikugunshokan

Punktów :   

PYRKON 2018

Kamilu,

jako że jedziesz na Pyrę to gadałem ze swoim kuzynem Lechem w co byśmy mogli pograć. Wiem, że ty spróbujesz zorganizować sesję w Cthulhu, Lechu i ja jakby co mamy jeszcze w rezerwie 7th Sea.

Tutaj jest napisany koncept mojej postaci, bo myślę że nie będzie za bardzo czasu się przedstawiać.

CZOŁEM WASZMOŚCIOM!

Dobry człowieku, nalej jeśli łaska najprzedniejszego miodu, jaki macie w tej chałupie!
Pozwólcie panowie, że się wam wszystkiem przedstawię. Jestem Janusz Tarnowski herbu Pióro, wojewoda lisogórski, poseł na sejm walny Rzeczypospolitej, klucznik Jego Królewskiej Mości i wierny obu Sarmacyj syn!
Może jakowymś przypadkiem słuchy o mnie chodziły w tem kraju od mej Ojczyzny odległem. W moich stronach rodzinnych znany jestem na zjazdach i sejmikach. Trzy tysiące kresek mam do swojej dyspozycyj, jeśli potrzeba taka zajdzie.
Ad tua nuntium, nie chwaląc się więcej aniżeli to konieczne, Jego Wysokość Król Sarmacyj wysyła mnie nie raz i nie dwa z poselstwem na ziemie cudze: od pogańskiego Imperium Półksiężyca, po zimny i deszczowy Albion.
Nie lichy to zaszczyt dla kogoś, którego familia ledwie cztery pokolenia temu do szlachty małoziemskiej się zaliczała. Pradziad mój Mateusz wielce na polu bitwy z poganami był wsławion i z szlachty drobnej i mało znaczącej na urzęda wszelakie nas wywyższył!
Przeto w rodzinie mojej trzem szlachetnym ideom się kłaniamy: pierwej Wierze Świętej Kościelnej, dalej Czci Szlacheckiej i wierności Ojczyźnie Naszej Najumiłowańszej.
Lud pośledniejszy, nie-szlachecki, przeto w pogardzie wielkiej mamy, bo Wiary on nie rozumie, Honoru nie zna, a Ojczyźna jest mu obojętna niczem żniwa z zeszłego lata.
Zatem i na sejmikach liche, acz coraz śmielsze, wpływa nieszlacheckie staram się w miarę sposobności ograniczać. Naturalnie w ramach prawa, które jakkolwiek podłe by nie było, musi być przestrzegane.
Jak bowiem mawiali starożytni: "Dura lex, sed lex".
I nie myślcie sobie panowie, że ino do gadaniny mam talenta. Widzisz waść tę szabelkę za pasem upiętą? To pani Jadwiga, obecnie jedyna żona moja.
No wim, że dość wiekowy już jestem - trzydzieści dziewięc wiosen prawie skończyłem. Zaręczony jestem od dawna z panienką stolnikową Agnieszką Miśkówną, ale na dziś do żeniaczki mi nie śpieszno.
Bo nie dość, że niewiasta to mało urodziwa, to jeszcze na dodatek zbyt bystra i pyskata, a to przecież damie nie przystoi. No i preteksta przed sędziwym panem ojcem coraz to nowe wyszukuję, by zaślubiny w terminie odłożyć.
Wracając do pani Jadwigi - żartować z mojej tuszy ani wąsów sumiastych nie radzę, przynajmniej przy mojej skromnej osobie, bo wtedy pani Jadzia w tany prosi, a taniec jej niejednego z nóg zwali, mogę waszmościom to obiecać!
Folwark mój z Tarnowie Wielkiem powiększył się ostatnimi czasy, jednakowoż i majętność urosła znaczenie. Przeto zawiścią wielką pałają do nas stare rody magnackie, bo ich powodzenie sąsiedzkie w oczy kole.
Więc próbują, łajdacy, intrygi na dworach i sejmikach przeciw naszemu rodowi uplatać, by przed Majestatem nas na śmieszność wystawić. Z pokorą te policzki znosimy, bo co złość i małoskowość przyniesie?
Jeno brat mój Michał mawiać zwykł, że dobrze mieć wroga znacznego - bo i wtedy wiesz żeś dużo w województwie znaczysz.
Przeto swym wrogom jak i małym zawistnikom szlacheckie pozdrowienie jeno posyłam: "Chuj wam wszystkim w dupę", kurwie syny!

No dobrze, już się panom grzecznie przedstawiłem. W gardle mi zaschło więc proszę o wybaczenie. Więc teraz panowie przestaną ślipia wytrzeszczać i wreszcie zaproszą do stołu, jak na kawalerów przystało?

Ostatnio edytowany przez Tomek (2018-04-21 20:26:07)

Offline

#2 2019-01-04 12:22:07

Tomek

Rikugunshokan

Punktów :   

Re: PYRKON 2018

Nazywam się Satoru Doji i jestem najstarszym synem namiestnika Reji Soji. Pozbawionego poczucia humoru głupca uwielbiającego poniżać każdego o słabej pozycji, ale podlizującemu się każdemu wielkiemu Panu w Rokuganie. Próżnego hipokryty dbającego o pozory, stanowiska i reputację, a nie dbającego o to co ważne w życiu samuraja - honoru i przyzwoitości.  Uwielbiającego puszyć się bogactwami przed innymi. Ambitnego i przebiegłego, ale też i kłamliwego, skorumpowanego manipulatora. Człowieka w gruncie rzeczy zimnego i bezwzględnego, lubiącego deptać godność innych.
To co słyszałeś i widziałeś na dworach to tylko moja maska. Maska wstydu mająca pogrążyć ojca w oczach innych. Dać mu powód do zażenowania. Podciąć jego bezdenną bezczelność, pychę i arogancję. Dla tego celu gotów jestem okryć się wstydem i niesławą. To co ukrywam pod tymi szatami mięczaka, to mój honor, mój własny kodeks, moje umiłowanie dla Cesarstwa. To właśnie trzymam w sercu. Namiestnik, który nie wywiązuje się z obowiązków wobec Cesarstwa, nie jest godzien swojej pozycji i szacunku. Nie mogę jednak na niego donieść o jego nadużyciach, to by oznaczało skrzywdzenie mojej rodziny - matki, braci i sióstr, których kocham. Dlatego będę mu zadrą w oku, będę przynosił mu wstyd na jaki zasługuje, tak długa, aż nie zmieni swojego postępowania. Jeśli stracę przy tym swoją pozycję dziedzica - trudno. Ojciec zbyt dba o swoją reputację, by nakazać mi seppuku, którego bym złośliwie odmówił, a czego on chce uniknąć by chronić swoje dobre imię i powagę na dworze. Dlatego liczy, że kiedyś popełnię błąd, a on z czystym sumieniem będzie mógł mnie odsunąć na ubocze lub wyrzucić z rodziny. Być może pewnego dnia się doczeka...

Ostatnio edytowany przez Tomek (2019-01-04 12:23:01)

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.adelis.pun.pl www.wwe4evers.pun.pl www.ls2008-pl.pun.pl www.cswcup.pun.pl www.biecz24.pun.pl